Członkini Girls Who Test, Dorota Zabielska!
Moją przygodę z testowaniem zaczęłam całkiem nieświadomie, pracując dla małego startupu jako jednoosobowy dział obsługi klienta. Mając wgląd do aplikacji – zarówno części dostępnych dla użytkowników, jaki i administratorów, robiłam – właśnie nieświadomie – testy eksploracyjne. Znalezione bugi zgłaszałam na Trello także jednoosobowemu działowi dev – supportowemu 😉
Spodobało mi się 🙂
Następnie zaczęłam pracę w software housie jako Business Researcher. Moim zadaniem było wyszukiwanie kontaktu do firm, które potencjalnie mogłyby być zainteresowane offshoringiem. Brzmi mało technicznie, wiem. A jednak miałam okazję zapoznać się tam z pracą w metodyce zwinnej (Agile) i poznać najlepszego Scrum Mastera na świecie (a na pewno w Wielkopolsce 😉 ). Poza tym zapoznałam się JIRĄ, która jest używana w większości firm IT. No i Slack, of course.
No ale co z tym testowaniem, panno Girl Who Tests?
No właśnie. Dlaczego od tego zaczynam?
W kwietniu 2016 miałam okazję wygłosić krótką prelekcję. “Historie z życia wzięte – jak zaczęłam pracę w IT”. Pierwsza moja prelekcja w życiu i stres większy niż tłumy w meksykańskim metro lub korek na Zakopiance w sezonie.
Opowiadałam o tym, jak dostałam pracę jako Junior QA Engineer. A dokładnie, jak nie mając doświadczenia jako tester mogłam pokazać swoje zalety opierając się na moich zainteresowaniach i dotychczasowej pracy.
Jakże wielkie było moje zaskoczenie, kiedy po prezentacji podchodziły do mnie dziewczyny mówiąc, że one już chciały składać podanie, ale: a) nie potrafią programować b) coś tam mówią po angielsku, ale na pewno za mało c) w sumie to już coś tam wiedzą, ale w tych wszystkich ofertach pracy jest tyle wymagań, że muszą się jeszcze pouczyć, rok, dwa, lub pół wieku. d) jedzą za dużo pączków. Nie no dobra, z tym pączkami to przesadziłam. W końcu w branży IT jedzenie pączków to bardzo cenna umiejętność 😉 Wracając do wątku – teraz jest czas, żeby obejrzeć wykład TED Talk założycielki Girls Who Code Reshma Saujani.
Czy to nie jest zadziwiające, że tak mocno same ograniczamy się potrzebą bycia perfekcyjnymi?
Tutaj przepraszam panów, którzy czytają tekst i czują się urażeni, że mój tekst dotyczy tylko dziewczyn. Pocieszę Was, że może tak naprawdę dotyczyć każdego, kto ma mniejsze poczucie własnej wartości lub obawy przed szukaniem pracy w nowej roli.
Pierwsza rzecz, którą muszę powiedzieć i mówiłam tamtym dziewczynom, to to, że jeśli ktoś będzie chciał Ci powiedzieć, że jeszcze za mało umiesz, to pozwól mu to powiedzieć. Daj mu/jej szansę. Naprawdę, wyślij to CV i idź na rozmowę. A może jednak będzie chciał/chciała Ci powiedzieć, że zaprasza do nowej pracy.
Druga rzecz, z której może się wreszcie czegoś dowiecie, to Cztery Etapy Poznawania Nowych Umiejętności Noela Burcha, https://www.governica.com/Cztery_fazy_kompetencji o której coś tam kiedyś słyszałam, ale zainteresowałam się tym bliżej po prelekcji Adama Romana na konferencji TestWarez 2016.
Na początku naszej pracy jesteśmy “Entuzjastycznymi debiutantami”. Nie wiemy, że nie wiemy, ale za to mamy motywację i niesamowitą energię, której nasz potencjalny pracodawca może właśnie potrzebować.
Dziś, po prawie półtorarocznej pracy jako QA Engineer – choć dalej Junior – już bardziej świadoma tego, czego nie wiedziałam i czego chcę się nauczyć, przyznaję, że z nostalgią wspominam czasy bycia “świeżakiem”. Czego i Wam życzę! Do dzieła!